Najnowsze wpisy


lis 13 2009 Niemieckie akcenty i weekend
Komentarze: 0

<!-- /* Font Definitions */ @font-face {font-family:"MS Mincho"; panose-1:2 2 6 9 4 2 5 8 3 4; mso-font-alt:"MS 明朝"; mso-font-charset:128; mso-generic-font-family:modern; mso-font-pitch:fixed; mso-font-signature:-536870145 1791491579 18 0 131231 0;} @font-face {font-family:"Cambria Math"; panose-1:2 4 5 3 5 4 6 3 2 4; mso-font-charset:1; mso-generic-font-family:roman; mso-font-format:other; mso-font-pitch:variable; mso-font-signature:0 0 0 0 0 0;} @font-face {font-family:Calibri; panose-1:2 15 5 2 2 2 4 3 2 4; mso-font-charset:0; mso-generic-font-family:swiss; mso-font-pitch:variable; mso-font-signature:-1610611985 1073750139 0 0 159 0;} @font-face {font-family:"\@MS Mincho"; panose-1:2 2 6 9 4 2 5 8 3 4; mso-font-charset:128; mso-generic-font-family:modern; mso-font-pitch:fixed; mso-font-signature:-536870145 1791491579 18 0 131231 0;} /* Style Definitions */ p.MsoNormal, li.MsoNormal, div.MsoNormal {mso-style-unhide:no; mso-style-qformat:yes; mso-style-parent:""; margin-top:0in; margin-right:0in; margin-bottom:10.0pt; margin-left:0in; line-height:115%; mso-pagination:widow-orphan; font-size:11.0pt; font-family:"Calibri","sans-serif"; mso-ascii-font-family:Calibri; mso-ascii-theme-font:minor-latin; mso-fareast-font-family:"MS Mincho"; mso-hansi-font-family:Calibri; mso-hansi-theme-font:minor-latin; mso-bidi-font-family:"Times New Roman"; mso-bidi-theme-font:minor-bidi; mso-fareast-language:JA;} .MsoChpDefault {mso-style-type:export-only; mso-default-props:yes; mso-ascii-font-family:Calibri; mso-ascii-theme-font:minor-latin; mso-fareast-font-family:"MS Mincho"; mso-hansi-font-family:Calibri; mso-hansi-theme-font:minor-latin; mso-bidi-font-family:"Times New Roman"; mso-bidi-theme-font:minor-bidi; mso-fareast-language:JA;} .MsoPapDefault {mso-style-type:export-only; margin-bottom:10.0pt; line-height:115%;} @page Section1 {size:8.5in 11.0in; margin:1.0in 1.0in 1.0in 1.0in; mso-header-margin:.5in; mso-footer-margin:.5in; mso-paper-source:0;} div.Section1 {page:Section1;} -->

Piątek nastraja bardzo rozleniwiająco, nie chce się już nic, człowiek wypruty taki po całym tygodniu ganiania chce sobie wreszcie odpocząć, zapaść się w fotelu, poczytać, zebrać siły na jakieś imprezowanie późno piątkowe lub sobotnie. No więc siedzę sobie, odpoczywam, ale myśli niemieckie i o niemieckim nie opuszczają mnie nawet w takich chwilach rozleniwienia. Surfuję sobie troszkę po necie i natknąłem się na to śmieszne wideo z różnymi akcentami w niemieckim, które naśladuje jedna osoba. Całkiem ciekawe! Choć wydaje mi się i niektóre komentarze pod filmikiem to potwierdzają, że nie wszystkie akcenty są dobrze uchwycone. Ale i tak czapki z głów, bo coś takiego jeden po drugim wcale nie jest łatwo zrobić. A tak zupełnie z innej beczki: słucham sobie właśnie radia i była mowa o szkole pod żaglami, cały semestr 2. Klasy gimnazjum na morzu, z nauczycielami, ale i z przygodą! To musi być coś, fantastyczna rzecz! Szkoda, że jestem już trochę za stary na to. A tak mnie znowu gdzieś ciągnie, tak fajnie byłoby gdzieś pojechać, udać się w jakąś podróż, uciec od tej listopadowej szarości. No nic, nie wiem, czy coś z tych planów wyjdzie, ale przynajmniej chwilowo zmykam, odpocząć jeszcze trochę przed weekendowymi szaleństwami.

lip 31 2009 Język i kultura
Komentarze: 0

<!-- /* Font Definitions */ @font-face {font-family:"Cambria Math"; panose-1:2 4 5 3 5 4 6 3 2 4; mso-font-charset:1; mso-generic-font-family:roman; mso-font-format:other; mso-font-pitch:variable; mso-font-signature:0 0 0 0 0 0;} @font-face {font-family:Calibri; panose-1:2 15 5 2 2 2 4 3 2 4; mso-font-charset:0; mso-generic-font-family:swiss; mso-font-pitch:variable; mso-font-signature:-1610611985 1073750139 0 0 159 0;} /* Style Definitions */ p.MsoNormal, li.MsoNormal, div.MsoNormal {mso-style-unhide:no; mso-style-qformat:yes; mso-style-parent:""; margin-top:0cm; margin-right:0cm; margin-bottom:10.0pt; margin-left:0cm; line-height:115%; mso-pagination:widow-orphan; font-size:11.0pt; font-family:"Calibri","sans-serif"; mso-ascii-font-family:Calibri; mso-ascii-theme-font:minor-latin; mso-fareast-font-family:Calibri; mso-fareast-theme-font:minor-latin; mso-hansi-font-family:Calibri; mso-hansi-theme-font:minor-latin; mso-bidi-font-family:"Times New Roman"; mso-bidi-theme-font:minor-bidi; mso-fareast-language:EN-US;} .MsoChpDefault {mso-style-type:export-only; mso-default-props:yes; mso-ascii-font-family:Calibri; mso-ascii-theme-font:minor-latin; mso-fareast-font-family:Calibri; mso-fareast-theme-font:minor-latin; mso-hansi-font-family:Calibri; mso-hansi-theme-font:minor-latin; mso-bidi-font-family:"Times New Roman"; mso-bidi-theme-font:minor-bidi; mso-fareast-language:EN-US;} .MsoPapDefault {mso-style-type:export-only; margin-bottom:10.0pt; line-height:115%;} @page Section1 {size:612.0pt 792.0pt; margin:70.85pt 70.85pt 2.0cm 70.85pt; mso-header-margin:36.0pt; mso-footer-margin:36.0pt; mso-paper-source:0;} div.Section1 {page:Section1;} -->

W ostatniej notce pisałam o nauce w różnych grupach w szkołach językowych.  Jakie wy macie doświadczenia?  Pamiętam, jak chodziłam kiedyś na lekcje niemieckiego do szkoły językowej i była to istna katorga. Chciałam się nauczyć języka i teoretycznie cała grupa miała podobne nastawienie, ale fakt, że ludzie młodzi byli w grupie z 60-latkami… fatalne połączenie. Myślę, że to jeden z największych problemów szkół językowych. W większości patrzą na poziom języka, ale nie na inne czynniki, które mają równie istotny wpływ.

Przygotowując się do egzaminu ZD, byłam w grupie z ludźmi w moim wieku. Wszyscy się przygotowywaliśmy do egzaminu. Atmosfera świetna, chętniej się przychodziło na same lekcje i nikt nie czuł, że musi się uczyć – każdy po prostu chciał.

Ucząc się języka obcego, fajnie jest się też wybrać do ambasady, jak macie taką możliwość. Można tam dostać interesujące materiały po niemiecku. Także macie naukę, zdobywanie wiedzy o kulturze i przyjemność w jednym. Różne foldery i książeczki, które otrzymujecie za darmo, są bardzo profesjonalnie wydane i zawierają naprawdę przydatne informacje.

Lepiej poznając kulturę kraju – oglądając filmy, czytając gazety, łatwiej jest się „wczuć” w język. Moja koleżanka na przykład, też blogerka – uwielbia Afrykę. Jaką ona ma wiedzę o różnych krajach afrykańskich, naprawdę! Ja sama się interesuję tym, co się dzieje na przykład w Niemczech, czy Austrii, a także w Szwajcarii. Chociaż nie wiem czy wiecie, ale Szwajcarzy mają swój „szwajcarski niemiecki”.  Nie byłam nigdy tam, ale może ktoś z Was może się podzielić wrażeniami? Możecie się normalnie dogadać ze Szwajcarami?

Pozdro!

maj 28 2009 Nauka niemieckiego od A do... b!
Komentarze: 0

Witajcie na moim blogu poświęconym nauce języków obcych, a przede wszystkim niemieckiego! Naukę trzeba zacząć od dobrego planu.

Myślę, że warto zacząć od wybrania dobrej szkoły językowej. Tu najwaniejsze dla mnie jeste, żeby grupy nie były zbyt liczne. Nawet najlepszy nauczyciel, najnowsza technika i najambitniejsza technika na nic sie nie zdadzą, jeśli w grupie będzie 15 osób, każda z nich na troszkę innym poziomie i przede wszystkim z innymi zdolnościami. Dla mnie maksimum to 6 osób, da się fajnie przeprowadzić naukę w grupach, w parach, a jednocześnie starcza czasu na indywidualne podejście do każdego, optymalnie byłoby na pewno, żeby osoby te były w podobnym wieku i łączyły je podibne motywacje do nauki języka, wtedy wszystko idzie szybciej. Najgorzej jest jak grupa jest liczna i składa się jeszcze w dużej części z nic nie kumających nastolatków, którym na lekcje każą chodzić rodzice. Wiadomo, że zdolności językowe też się między ludźmi różnią i na to już wiele poradzić się nie da, ale jak jeszcze na dodatek ktoś chodzi na zajęcia, bo musi, a nie chce i w ogóle się nie przykłada, to marnuje nie tylko swoje pieniądze (lub swoich rodziców), lecz także całej grupy, opóźniając postęp.

Dobrym uzupełnieniem kursu językowego w szkole językowej (mogą to być też indywidualne lekcje w stylu korków) są wszelakie pomoce naukowe. Chciałbym zacząć od przydatnych stron w internecie, skoro już i tak w tym internecie piszę i się znajduję. Na tradycyjne pomoce przyjdzie jeszcze czas w kolejnych postach.

Przeglądając źródła internetowe, zauważyłem, że nie tylko ja piszę bloga o mojej miłości do języków, w tym niemieckiego szczególnie. Blog Oli też jest bardzo fajny, choć też dopiero zaczyna swoje działanie. Mam nadzieję, że szybko się rozwinie i będzie dalszym źródłem inspiracji. Na razie był już fajny na tyle, że odesłał mnie do innej strony, którą chciałbym Wam dziś polecić.

Wiecie, jak to jest, gdy dręczy Was jakiś dylemat językowy, ale nie ma się komu pożalić,  ani komu zadać jakiegoś ważnego pytania związanego z językiem? Ja wreszcie znalazłem rozwiązanie tego problemu. Forum językowe na portalu bab.la to właśnie miejsce, gdzie można zadać pytanie dotyczące języka, gramatyki, słownictwa, kultury i wszystkiego co nam na sercu leży, a jakaś poczciwa dusza językoznawcza po drugiej stronie komputera odpowie na nie. Fajne miejsce, świetne odkrycie, dzięki Ola!

No to chyba by było na tyle na dziś, muszę zmykać, brat domaga się komputera, kto w dzisiejszych czasach dzieli jeszcze komputer z młodszym rodzeństwem?? Klątwa jakaś! :) Pozdro i do następnej notki!!!